W miniony weekend, 26-27 marca 2022, roku na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w miejscowości Łutowiec, odbyło się szkolenie KTJ PZA z podstaw kartowania – pierwsze po dłuższej, około dwuletniej przerwie.
Kierownikiem oraz głównym prowadzącym szkolenie był Mateusz Golicz (Rudzki Klub Grotołazów „NOCEK” – RKG Nocek). Swoją cenną wiedzą oraz doświadczeniem dzielili się z uczestnikami szkolenia również: Paulina Piechowiak (Wielkopolski Klub Taternictwa Jaskiniowego – WKTJ), Michał Ciszewski (Krakowski Klub Taternictwa Jaskiniowego – KKTJ) i Karol Makowski (Speleoklub Łódzki – SŁ).
W wydarzeniu wzięło udział 27 kursantów z następujących klubów: Akademicki Klub Grotołazów Kraków (AKG Kraków), KKTJ, Speleoklub Bielsko-Biała (SBB), Speleoklub Olkusz, Speleoklub Tatrzański (ST), Speleoklub Warszawski (SW), Tatrzański Klub Górski VERTICAL (TKG Vertical), Wałbrzyski Klub Górski i Jaskiniowy (WKGiJ) oraz WKTJ. Przynależność do danego klubu czy też przyjazd wspólnym środkiem transportu nie stanowiły kryterium doboru poszczególnych grup kursowych ????. Na rzecz optymalnego przeprowadzenia zajęć dokonano losowego podziału uczestników na 2- i 3-osobowe grupy, co okazało się bardzo skutecznym sposobem na połączenie nauki, wymiany doświadczenia oraz integrację międzyklubową.
Warto wspomnieć, iż skały w rejonie Łutowca, na Jurze Północnej, dzięki swojemu wapiennemu charakterowi i podatności na procesy krasowienia stwarzają szerokie pole do działania, stanowiąc mekkę przyciągającą zarówno grotołazów, jak i wspinaczy.
Tym razem utożsamiliśmy się z pierwszą z tych grup – grotołazami. Działaliśmy według przesłanego nam wcześniej rozkładu zajęć, który umożliwił nam czerpanie wiedzy z wykładów oraz wykonanie ćwiczeń z wybranych zagadnień w miejscu zakwaterowania. Miejscem zbierania pomiarów i początkiem przekucia teorii w praktykę były cztery poziome, bogate w formy naciekowe jaskinie: W Sokolnikach, Ludwinowska, Na Dupce oraz Trzebniowska, które dostarczyły nam materiału do dalszej pracy.
Na zajęcia stacjonarne potrzebowaliśmy przynajmniej jednego komputera na dwóch/ trzech uczestników oraz jednego telefonu komórkowego z systemem Android i dalmierza na każdą trzyosobową grupę do pracy w terenie. Wcześniej należało zgrać na urządzenia odpowiednie programy.
Pierwszego dnia kursanci mieli okazję do zbierania pomiarów w jaskiniach oraz możliwość obróbki tych danych w arkuszu kalkulacyjnym, na podstawie których dokonywaliśmy własnoręcznego opracowywania szkiców pomiarowych na papierze, przekonując się, czym jest tak bardzo istotny i pożądany zmysł generalizacji.
Aby przetrawić pierwszy dzień pracy w roli kartografów korzystając z dobrej pogody zakończyliśmy go przy ognisku, słuchając opowieści o zdarzeniach w jaskini Lamprechtsofen opartych na przeżyciach osoby obecnej na szkoleniu.
Dnia drugiego zapoznaliśmy się z tematem pomiarów w systemie całkowicie elektronicznym, automatycznej obróbki danych pomiarowych oraz wektoryzacji planów jaskiń. Był to moment, kiedy została nam przedstawiona (przez samą jej autorkę) najnowsza wersja aplikacji „Qave” na telefon z Androidem, z której później korzystaliśmy.
W odróżnieniu od poprzednich szkoleń w zakresie kartowania, ze względu na stopniowe, prawie całkowite zaniechanie wykorzystywania przyrządów tradycyjnych na wyprawach eksploracyjnych, nie zbieraliśmy pomiarów poprzez poziomowanie kompasu czy też techniką patrzenia przez lupkę.
Do zapoznania się z podstawowymi pojęciami w temacie artykułu zapraszam na stronę http://jaskinie.jaszczur.org opracowaną przez kierownika szkolenia. Proszę jednak mieć na uwadze, że informacje na stronie nie są aktualizowane codziennie.
Podsumowując, szkolenie pozwoliło jednym uczestnikom na poznanie kluczowych zagadnień, a innym na utrwalenie poprzednio zdobytych umiejętności w zakresie kartowania. Trzeba teraz pozostać aktywnym, wierząc, zgodnie ze starym porzekadłem, że zdobyta wiedza i praktyka nie pójdą w las!
No chyba, że ten kryje jaskinie????
Zdjęcia uczestników szkolenia.