Jaskinia Zimna – wyjście kursowe 19 Grudnia 2020 godzina 7.00 spotykamy się na parkingu w Kirach.
Szybki podział sprzętu, przepakowanie i ruszamy pod otwór. Pogoda zapowiada się przepiękna co raczej sprzyja wędrówką na powierzchni, ale – co kto lubi. Po 40 minutach marszu docieramy na miejsce, gdzie przychodzi czas na przebranie i zworowanie lin. Tu okazuje się, że Mateusz zapomniał zabrać uprzęży (ach ten poranny pośpiech) i musiał wrócić na parking. Na szczęście kondycję ma dobrą więc nie musieliśmy czekać długo.
O 9.00, a więc zgodnie z planem weszliśmy. Sprawny przemarsz przez Ponor, jeśli ktoś lubi zabawy w błotku to polecam. Następnie Błotny Próg, który na pierwszy rzut oka wydaje się łatwy, ale wspomniane wcześniej błoto komplikuje wspinaczkę. Ruszamy dalej, próg Wantowy wspina Łukasz, a przy Czarnym Kominie kolej przypada na Mateusza. Według wcześniejszego planu miał wspiąć do połowy, ale trochę się rozpędził i wyszedł na górę. Beczkę pierwszy znowu pokonuje Łukasz po czym poręczuje krótki zjazd z Białego Korytarza. Po korytarzu przyszedł czas na Biały Komin którego z kolei wspinaczka wypadła na mnie. Dalej zjechaliśmy do Chatki, która była naszym kursowym celem.
Krótka przerwa na posiłek i powrót. Tym razem wyjście było łatwiejsze niż zazwyczaj, gdyż droga powrotna składała się ze zjazdów. Kwadrans przed 16 byliśmy na powierzchni, znowu szybkie przebieranie i zejście. Na skrzyżowaniu szlaków czerwonego z zielonym poczekaliśmy na drugą grupę, która właśnie wracała z Jaskini Miętusiej i razem wracaliśmy do samochodów.
Skład: Mateusz, Łukasz, Grzesiek i instruktor Michał.
Zdjęcia: Łukasz Strama