30 marca, po dłuższej przerwie, spotkaliśmy się w licznym gronie na zajęciach w Dolinie Lejowej. Cel był jeden – odkurzyć umiejętności z autoratownictwa pod czujnym okiem naszego instruktora Sławka. Kolejnym spotkaniem miał być już egzamin, więc każdy wykorzystywał ten dzień do granic – ćwiczyliśmy, poprawialiśmy, powtarzaliśmy poszczególne konfiguracje, aby w końcu weszły nam w krew.

Wisienką na torcie była wyczekiwana przez wszystkich tyrolka, która dostarczyła wszystkim dawkę nowych emocji i dobrej zabawy.

Tego dnia podczas zajęć towarzyszyła nam Ania, moja znajoma fotograf (IG: Momentum w obiektywie), która uchwyciła nasze zmagania w pięknych kadrach – skupionych, zawziętych i uśmiechniętych, mimo niekoniecznie wygodnej pozycji na linie 😉

Te zdjęcia to prawdziwe perełki, będzie co wspominać i pokazywać przyszłym kursantom.